Z interpretacji skarbówki jasno wynika: szanse na rozliczenie garnituru w kosztach przedsiębiorca ma tylko wtedy, gdy jest na nim trwałe logo firmy. Jego brak oznacza, że ubranie jest używane w celach osobistych.
Ubiór utraci charakter odzieży osobistej tylko wówczas, gdy zostanie w sposób trwały opatrzony logo firmy - tak Izba Skarbowa w Poznaniu (interpretacja nr ILPB1/415-457/13-3/IM) odpowiedziała pracownikowi marketingu zajmującemu się budowaniem sieci sprzedaży. Dodała, że ten warunek jest spełniony, jeśli na garniturze zostanie wyszyte logo, nie wystarczy noszenie przypinanego znaczka.
Z kolei Izba Skarbowa w Warszawie (interpretacja nr IPPB1/415-1541/12-2/JB) uświadomiła pytającemu o biznesowe stroje prawnikowi, że uzyskiwanie przychodów z działalności gospodarczej nie jest uzależnione od rodzaju noszonej odzieży.
Fiskusowi przyznają rację sądy. Przekonał się o tym doradca podatkowy, który przegrał spór o garnitur w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie (sygn. III SA/Wa 2323/12). Sędziowie upomnieli go, że nie ma przepisów nakazujących doradcy podatkowemu wykonywanie czynności zawodowych w określonym stroju.
Więcej w Rzeczpospolitej z 18 października 2013 r.